Słowiński Park Narodowy – co warto zobaczyć
Wydma Czołpińska
Wydma Czołpińska to jedna z dwóch wydm oddanych do zwiedzania turystom w Słowińskim Parku Narodowym.
Najwyższy punkt tego obszaru to około 39 m n.p.m. Szlak wiedzie przez unikatowy krajobraz – czasami księżycowy, czasami pustynny. Trasa jest zróżnicowana – do morza trzeba przejść około 3 km piaszczystym i pofalowanym szlakiem, który w większe upały może stanowić wyzwanie. Zdecydowanie warto tu się wybrać ze względu na świetne widoki – po prostu cud natury, prawdziwa perełka na skalę europejską!
Do szlaku można dojść pieszo z płatnego parkingu, na którym należy zakupić także bilet wstępu do Parku Narodowego. Zdecydowanie wygodniejszą opcją jest jednak przejazd tych kilku kilometrów rowerem do początku szlaku. Trasa jest przystosowana do rowerów, a przed wejściem na piaszczysty szlak można przypiąć rowery i udać się w stronę plaży.
Myślę, że Wydma Czołpińska to absolutny must have nad polskim morzem!
Latarnia w Czołpinie
Do latarni w Czołpinie z 1875 r. również można wybrać się rowerem – w Słowińskim Parku Narodowym trasy dla rowerzystów są naprawdę świetnie przygotowane. Na wzgórze, na którym stoi latarnia wiodą długie drewniane schody, przy których można bezpiecznie przypiąć rower. Z latarni rozciąga się widok na Wydmę Czołpińską, a także najwyższy szczyt w okolicy, czyli Rowokół.
Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego
Przy drodze wiodącej do latarni morskiej znajduje się dawny Dom Latarników, obecnie pełniący funkcję Muzeum Słowińskiego Parku Narodowego. Ten niepozorny budnek kryje w sobie świetną ekspozycję podzieloną na dwa piętra: przyrodniczo-geograficzną oraz związaną z latarnictwem. Muzeum idzie z duchem czasu i postawiło na interaktywne zwiedzanie, co sprawia, że jest tu bardzo ciekawie! Można się nawet poczuć jak mewa i latać wokół latarni i nad wydmami dzięki okularom VR. Zdecydowanie warto tu zajrzeć. Oczywiście również rowerzyści są tu mile widziani.
Plaża w Smołdzińskim Lesie
Smołdziński Las to wieś w środku Słowińskiego Parku Narodowego oddalona o kilka kilometrów od plaży, co mogłoby się zdawać nie czyni tego miejsca zbyt atrakcyjnym. Nic z tych rzeczy! To świetne miejsce na odpoczynek, z plażą osiągalną rowerem (około 3,5 km ze Smołdzińskiego Lasu ścieżką przez piękny las). Pod samym wejściem na wydmę i plażę znajduje się duży parking rowerowy i restauracja Czerwona Szopa. Nie mieliśmy okazji przetestować ze względu na to, że była jeszcze zamknieta przed sezonem na początku czerwca. Sama plaża jest bardzo szeroka i co najważniejsze, pusta!
Dla osób zmotoryzowanych jest dostępny parking oddalony 1 km od plaży. Za parkingiem natomiast jest szlak na platofrmę widokową na leśną wydmę. Niestety bujna przyroda zasłania widok, więc raczej odradzam wędrówkę w tamtą stronę. Ciekawostką jest to, że po drodze można zobaczyć klatkę z bielikami uratowanymi po kontuzjach.
Wydma Łącka
Po prawdziwie pustynne widoki w Polsce zapraszam do Łeby. Wydma Łącka jest zdecydowanie mniej wymagająca niż Wydma Czołpińska – szlak do plaży jest krótszy i o wiele bardziej płaski. Przez bliskość Łeby jest też bardziej popularna – można tu spotkać więcej ludzi niż na Wydmie Czołpińskiej. Będąc w Słowińskim Parku Narodowym nie poprzestawałabym na odwiedzinach jednej z wydm – każda jest jedyna w swoim rodzaju. z Wydmy Łąckiej widać Jezioro Łebsko, mierzeję z wydmami i Morze Bałtyckie. Widoki robią niesamowite wrażenie – to trzeba zobaczyć!
Aby dotrzeć na Wydmę Łącką można zostawić auto na płatnym parkingu oddalonym o 6-7 km od wejścia na szlak. Do szlaku można przedostać się meleksami kursującymi regularnie, pieszo lub rowerem. My tradycyjnie wybraliśmy nasz ulubiony środek transportu, czyli rower. Jak w wielu miejscach w Parku Narodowym na końcu trasy można bezpiecznie przypiąć rower i ruszyć podziwiać dzieło natury – wędrujące wydmy.
Skansen w Klukach i wieża widokowa na Jezioro Łebsko
Kluki to stara osada rybacka w samym sercu Słowińskiego Parku Narodowego. Na 10 ha ziemi w 1963 roku utworzono tutaj skansen – Muzeum Wsi Słowińskiej. Obiekty do zwiedzania są zlokalizowane po obu stronach drogi – zachowano charakter wsi ulicówki. Na samym końcu drogi w Klukach jest ścieżka prowadząca nad Jezioro Łebsko. Niestety wieża widokowa na jezioro leży powalona, ale dosłownie kawałek dalej znajduje się pomost z którego rozciąga się widok na jezioro i wydmy. Do Kluk i nad jezioro przejechaliśmy rowerami, co zdecydowanie polecamy!
Słowiński Park Narodowy – rowerem
Słowiński Park Narodowy to idealne miejsce do zwiedzania z siodełka roweru. Szlaki są dobrze oznakowane i przygotowane dla rowerzystów. Wybór tras i atrakcji jest naprawdę duży. W naszym wypadku na pewno nie udałoby nam się pokonać takich odległości pieszo, jakie pokonaliśmy rowerem. Rowery dały nam dużo swobodę w poruszaniu się i wiele przyjemności z podziwiania przyrody Parku.
Poza wszystkimi powyższym destynacjami osiągalnymi rowerem polecamy także trasę ze Smłodzińskiego Lasu w kierunku Gardna z punktami widokowymi na Jezioro Dołgie Duże i Dołgie Małe.
Wzgórze Rowokół
Ostatniego dnia pobytu zdecydowaliśmy się wjechać na punkt widokowy Rowokół. Podjazd nie należał do najłatwiejszych, ale po kilku chwilach wysiłku dotarliśmy do schodów, gdzie zostawiliśmy rowery. Na końcu schodów znajduje się wieża widokowa z piękną panoramą na okolicę. Na pewno warto tu zajrzeć!
Słowiński Park Narodowy – gdzie spać i gdzie jeść?
W Smłodzińskim Lesie zdecydowaliśmy się na nocleg w przepięknym domku w Smołdziński Zakątek i zdecydowanie polecamy. Świetna lokalizacja na zalesionej działce tylko z dwoma domkami zapewniają spokój i odpoczynek. Domki są przemyślane, pięknie urządzone i wygodne.
Co więcej – tuż obok znajduje się Bistro przed wydmą z pysznym jedzeniem. Byliśmy regularnymi gośćmi i bardzo nam smakowało jedzenie z gruzińską nutą.
Kawałek dalej znajduje się również polecana Trattoria Riccardo – tym razem nie udało nam się zajrzeć, ale na pewno jeszcze tu wrócimy.
Poza tym … nie ma tu nic więcej – żadnych budek z goframi, straganów i całej przaśniości i kiczu polskiego wybrzeża. I to jest tutaj najpiękniejsze!
Dodaj komentarz