Nowe połączenie lotnicze z Poznania to okazja na szybkie i tanie poznanie nowego terytorium. Tym razem Poznań otworzył się na Maltę – państwo-wyspę o liczbie mieszkańców mniejszej niż Poznań i powierzchni zbliżonej do Krakowa. Ruch lewostronny zniechęcił nas do wynajęcia auta, jednak na wyspie bez problemu można poruszać się autobusami (i nagle nikt nie musi być kierowcą ;).
Dużo praktycznych informacji można zaczerpnąć z bloga www.maltaigozo.pl, a nocleg kolejny raz sprawdził się przez Airbnb, polecam Ingrid – bardzo dobra lokalizacja jako baza wypadowa na resztę wyspy, komfortowe mieszkanie i pomocna właścicielka – więcej do szczęścia nie potrzeba.
Malta bardzo nam się spodobała – 2,5 dnia wystarczy, żeby zobaczyć to, co najważniejsze, jednak kilka dni więcej na pewno by się przydało, żeby dokładniej zeksplorować wyspę.
Widok ze Sliemy na skyline Valletty, czyli stolicy Malty. Można się przeprawiać promem co 15 min za 1,5 eur – zdecydowanie warto dla widoczków
Urocze balkoniki – jeden z elementów wyróżniający architekturę Malty
Odrobina górek zapewnia dobrą perspektywę 😉
Hipsterska miejscówka przy ulicy (chyba zbyt dosłownie to potraktowali)
Widok z ogrodów Barakka na tzw. trójmiasto – każdy półwysep to inna miejscowość
Drzwi wizytówką domu
Oldschoolowe szyldy – czas się zatrzymał
Duuużo balkoników, wszędzie dosyć żółto
Port w maltańskim trójmieście
Akcenty brytyjskie
Klimatyczna kawiarnia jak wehikuł czasu
Strawa strudzonego podróżnika
Krzyż maltański
Urocze uliczki – w Valletcie nie trzeba ich szukać – są wszędzie 🙂
Ciekawe, co sprzedawali w środku
Nie mogłam się opanować od robienia zdjęć tarasikom …
… i drzwiom też 🙂
Kolejny dowód – tym razem Mdina – dawna stolia Malty
Wejście to klimatycznego Miasta Ciszy – Mdiny
Rozwydrzonym wycieczkom gimnazjalistów mówimy NIE
Nasze ulubione selfiacze w lustrach drogowych 😉
Kryzys? Nie sądzę 🙂
U nas barierkoza – u nich kabelkoza
Przy bramie miasta – nowoczesny budynek Parlamentu
Pomysłowe żaluzje
Widok na miasto Senglea
Wiało tak, że prawie z dredami wróciłam 😉
Urocza rezydencja z Mdinie
Ktoś na przejażdżkę „żaglówką”?
Marsaxlokk – M=miasto kolorowych łódeczek – nie mogłam odpuścić
Łódki luzzo
Sztuki się przenikają: sztuka picia i sztuka piękna
Jedyny fioletowy 🙂
Kontrastowe kolorki nadawały klimatu
Wiało. Po prostu WIAŁO (patrz: włosy i tafla wody)
Mars czy Malta?
Spękana skała, która mi się spodobała 😉
Dodaj komentarz