Kozia Farma w rytmie slow
To nie pierwsze nasze wakacje w rytmie „slow life” w Polsce, jednak na pewno wyjątkowe ze względu na miejsce, które wybraliśmy na pobyt. Mili Państwo – przedstawiam miejsce magiczne: Kozią Farmę w Złotnej koło Morąga.
Kozia farma to szczególne gospodarstwo agroturystyczne pod wieloma względami. Po pierwsze leży na granicy regionów Warmii, Żuław Wiślanych, Mazur i Powiśla. Po drugie – tworzą je fantastyczni ludzie z pasją otoczeni sporym stadkiem zwierząt.
Atrakcje w okolicy Koziej Farmy
Gospodarstwo p. Kasi i jej męża to świetne miejsce do wypoczynku samo w sobie – można tu godzinami leżeć na kocyku w sadzie i skubać maliny, hasać z ponad setką przyjacielskich kózek na okolicznych łąkach, ujeżdżać traktory lub obserwować przez specjalne okno (lub od środka) proces produkcji kozich serów. Mhmmm jak tu pysznie karmią! Pani Kasia serwowała same lokalne pyszności <3 Jest tu dokładnie wszystko, a nawet więcej czego potrzeba do niezapomnianych wakacji pod gruszą.
Dla chętnych w okolicy znajduje się wiele jezior oraz szlaków rowerowych w malowniczo pofalowanym terenie. Ciekawe trasy zaznaczyłam na poniższych mapach. Polecam aplikację Traseo do podróżowania rowerem.
Trasa byłym szlakiem kolejowym Orneta-Lidzbark Warmiński
Trasa bardzo łatwa – całkowicie płaska, ale z atrakcjami po drodze w postaci opuszczonych wiaduktów kolejowych. Trasa wiedzie przez ciekawe turystycznie i przyrodniczo tereny, nawierzchnia gruntowa i bez ruchu samochodowego. Bardzo polecam na przejażdżkę z małym pasażerem z tyłu.
Niebieski szlak przez las Taborski
Trasa idealnie zbalansowana pod kątem podjazdów i zjazdów. Dla mnie idealna – chciałam jechać i jechać, tym bardziej, że okolica przepiękna, charakteryzująca się wysokimi sosnami taborskimi, wykorzystywanymi do budowy masztów.
Lody w Łukcie
Słynne lody w Łukcie. Warte grzechu i czekania w kolejce. Pyszne zapomniane smaki np. śmietankowy z PRL lub całkiem odjechane np. lody paprykowe.
Lawendowe Pole
Miejsce edukacyjno-przyrodnicze prowadzone przez kolejnych w okolicy pasjonatów. Możemy tu się dowiedzieć wiele na temat lawendy oraz oczywiście podziwiać fioletowe kępy w trakcie kwitnienia (najlepsza pora na odwiedziny to lipiec).
Camp SPA
Proste, a nadzwyczajne. SPA na świeżym powietrzu. Kontakt z naturą i relaks na świeżym powietrzu nabierają tu nowego znaczenia.
Kanał Elbląski
Nieco oddalona atrakcja, jednak na pewno warta odwiedzenia ze względu na to, że tutaj statki jeżdżą po trawie. Myślę, że ten fakt zainteresuje nie tylko freaków architektury hydrotechnicznej. Zdecydowanie polecam rejs statkiem po trawie – robi wrażenie i zaciekawi też dzieci. Wzdłuż kanału można także wybrać się na wycieczkę rowerową.
Młyn Klekotki
To w zasadzie hotel i spa, ale warto tu zajrzeć na krótki spacer w okolicy dawnego młyna. To też dobry pretekst by zatrzymać się na kawę i ciastko w działającej tu kawiarni nie tylko dla gości hotelu.
Wysoczyzna Elbląska i Mierzeja Wiślana
Mieliśmy chrapkę, żeby odwiedzić również te regiony, które są w odległości około godziny jazdy samochodem od Koziej Farmy, jednak nie starczyło nam czasu. Na pewno zostaje nam to na kolejną wyprawę w tamte okolicy. Dowodzi to też tego, że na Warmii i granicznych regionach zdecydowanie jest co robić i warto tu spędzić wakacje w stylu slow.
Po więcej ciekawych miejsc z samej Warmii zapraszam tutaj
Dodaj komentarz